Czemu Twoje oczy smutne, zaplakane
Czemu Twoje serce bojaznia wzebrane
Czy czekasz na kogos, czy kogos straciles
Czemu swoje rysy rozpacza zraniles!
Kiedys Twoje zmysly miloscia szalaly
Jak zywiol potezny przeszkody lamaly
Teraz znow bezbronny, sam , opuszczony
Jestes w bezsilnosci biedny , zagubiony
Lecz jest gdzies daleko i blisko zarazem
Ktos kto teskni i kocha, zyjac Twym obrazem
Ktos kto sie nie waha i nie czeka biernie
Ktos kto Cie miluje, bezgranicznie , wiernie
Bo jestes jak gwiazda w ciemnosci swiecaca
Bo milosc Twa wielka, jak wulkan goraca
I czekasz cierpliwie i znosisz katusze
Bo mi we wladanie oddales swa dusze!
Coz znacza te slowa choc serce je pisze
Coz mysli te warte cjoc w duszy je slysze
Usta nie powiedza, reka nie napisze
Slowa nie wystarcza by wypelnic cisze
Lecz gdy sie juz skonczy i mnie ten czas
Kiedy los przewrotny znow polaczy nas
Slowa beda zbedne, serce powie wszystko
Na zawsze bedziemy juz se soba blisko
Spyta ktos dlaczego...?...nie odpowiem, ale.....
Dla mnie zyc bez milosci - to jak nie zyc wcale!