kiedyś pytałam
"Boże, po co mnie stworzyłeś?"
wołałam w niebogłosy
krzyczałam...
nie dawałeś odpowiedzi
a w takim krzyku mijały
moje dni i lata
w buncie - nie w pokorze...
trwoniłam serce
chcąc brać jak najwięcej
dawałam w zamian żal
zamieniłam swą duszę dziecięcej barwy
w kamiennego motyla
ale dziś stojąc u progu
rozkwitającej kobiecości
nie pytam...
szukam odpowiedzi