"Pomóż sobie, bo tylko jedynie wtedy pomożesz sobie w tym sensie, że będziesz w stanie nie potrzebować pomocy, tylko jedynie wtedy będziesz zarazem w stanie móc pomóc innym ludziom. Bądź w swoim świecie, bo żaden inny dla Ciebie nie istnieje, bądź naprawdę sobą, nie uciekaj od siebie, nie oszukuj się, nie udawaj przed sobą i innymi, że jesteś kimś innym niż ten, którym jesteś.Bądź sobą, bo tylko tak możesz siebie poznać" - Edward Stachura.
Tego Wam i sobie życzę!
kaligrafia7
Nietypowe życzenia Bożonarodzeniowe.
Kiedy sam niszczysz swoje życie… Autosabotaż
Chcesz prowadzić pełne, inspirujące, ciekawe życie, a jednak zazwyczaj dzieje się na odwrót – sam skreślasz okazje, które cię spotykają. Podświadomie sabotujesz wszystkie swoje przedsięwzięcia. Niby „chcesz”, a jednak za każdym razem historia zatacza koło. Tak działa autosabotaż.Chcesz schudnąć, a jednak twoja ręka regularnie wędruje od puszki z ciastkami do twoich ust. Chcesz zaoszczędzić, a potem składasz kolejne zamówienia na aliexpress, kupując gadżety, bez których do tej pory mogłeś się spokojnie obejść. Mówisz, że nie stać cię na paczkę pistacji, ale bez problemu wrzucasz do koszyka paczkę czipsów i czteropak piwa. Masz cel, do którego dążysz, ale wybory, na które się decydujesz, przeczą mu zupełnie.Chcesz iść ścieżką A, a jednak kroczysz po ścieżce B. Sabotażysta, który niszczy każdy twój kolejny krok, patrzy na to wszystko z góry i zastanawia się, w którym momencie zorientujesz się, że… to twoja wina?Jeśli zdarza ci się szukać usprawiedliwienia albo zrzucać odpowiedzialność za swoje życie na wszystko – zaczynając od pogody, przez innych ludzi, a kończąc na nic nieznaczących sytuacjach losowych, które “przy dobrych wiatrach” nie mają żadnego wpływu na rozgrywkę, to znaczy, że gdzieś w twojej głowie jest zgrzyt.Na podejmowane działania wpływa poczucie własnej wartości. To ono generuje tendencje do sabotowania wszystkich wysiłków. Możesz odczuwać to jako “siedem lat chudych”, “pech”, “odrabianie karmy”, “mówiłem, że jestem beznadziejny”. Nic nie idzie po twojej myśli. Szukasz odpowiedzialności za bieg wydarzeń gdzieś na zewnątrz, a tak naprawdę problem tkwi w twoim podświadomym zachowaniu.
Sabotować samego siebie możesz na każdej płaszczyźnie. Zaczynając od finansów, przez karierę i edukację, w relacjach międzyludzkich na każdym możliwym poziomie. Aby uciszyć wewnętrznego sabotażystę, trzeba przyjrzeć się problemowi od środka. Wystarczy uświadomić sobie mechanizm i jego genezę, a następnie podjąć decyzję o zakończeniu niszczenia samego siebie.
Cały artykuł na stronie:
https://akademiaducha.pl/autosabotaz/
Erich Maria Remarque - "Gam"
*"Kto żyje w zgodzie z samym sobą, nie błądzi. Kto się w życiu zgubi, poznaje świat. A ten kto poznaje świat, pozna również siebie. Kto potrafi wniknąć w siebie i siebie zrozumieć, wzniesie się ponad wszystko i sięgnie wieczności. Przeżywać bowiem możemy tylko to, co tkwi w nas samych"
*"Każdy konsekwentnie podąża swoja drogą wiodącą do samotności i zagubienia. O tym jednak się nie myśli, pozostaje jedynie świadomość samej drogi i swych doznań.W ten sposób kształtuje się ego.
Wszystko w co wierzymy, do czego lgniemy, dzieje się poza nami i kiedy opuszcza nas ostatni człowiek, orientacja staje się bardzo trudna. Wtedy czujemy się zagubieni, tracimy cel, poczucie tożsamości, nawet imię - słowem wszystko poza samą drogą i upartym parciem naprzód.
I nagle droga się kończy: przed nami otwiera się przepaść, nicość, następny krok oznacza teraz śmierć.
Bez wahania decydujemy się na ten krok i doznajemy cudu spelnienia; odgradzała nas odeń połowiczność.
Sądziliśmy, że byliśmy na dnie, nic więcej już nas nie może zranić. Sprawy, które zostawiliśmy za sobą, już nam nie zaszkodzą. Otarliśmy się o krańcową nicość - strata, która powaliłaby innych, nas nawet nie dotknie. Ale porażka najczęściej pomaga pozbyć się jakiejś ukrytej słabości, przez co staje się zwycięstwem; walka rozpoczyna się na nowo, tym razem na innym terenie..."
Juliusz Słowacki - Hymn o zachodzie słońca na morzu.
Smutno mi, Boże! - Dla mnie na zachodzie
Rozlałeś tęczę blasków promienistą;
Przede mną gasisz w lazurowej wodzie
Gwiazdę ognistą...
Choć mi tak niebo ty złocisz i morze,
Smutno mi, Boże!
Jak puste kłosy, z podniesioną głową
Stoję rozkoszy próżen i dosytu...
Dla obcych ludzi mam twarz jednakową,
Ciszę błękitu.
Ale przed tobą głąb serca otworzę,
Smutno mi, Boże!
Jako na matki odejście się żali
Mała dziecina, tak ja płaczu bliski,
Patrząc na słońce, co mi rzuca z fali
Ostatnie błyski...
Choć wiem, że jutro błyśnie nowe zorze,
Smutno mi, Boże!
Dzisiaj, na wielkim morzu obłąkany,
Sto mil od brzegu i sto mil przed brzegiem,
Widziałem lotne w powietrzu bociany
Długim szeregiem.
Żem je znał kiedyś na polskim ugorze,
Smutno mi, Boże!
Żem często dumał nad mogiłą ludzi,
Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu,
Że nie wiem, gdzie się w mogiłę położę,
Smutno mi, Boże!
Ty będziesz widział moje białe kości
W straż nie oddane kolumnowym czołom;
Alem jest jako człowiek, co zazdrości
Mogił popiołom...
Więc że mieć będę niespokojne łoże,
Smutno mi, Boże!
Kazano w kraju niewinnej dziecinie
Modlić się za mnie co dzień... a ja przecie
Wiem, że mój okręt nie do kraju płynie,
Płynąc po świecie...
Więc, że modlitwa dziecka nic nie może,
Smutno mi, Boże!
Na tęczę blasków, którą tak ogromnie
Anieli twoi w siebie rozpostarli,
Nowi gdzieś ludzie w sto lat będą po mnie
Patrzący - marli.
Nim się przed moją nicością ukorzę,
Smutno mi, Boże!
https://poezja.org
Dla czytających...
Dni stają się coraz krótsze, na dworze jest coraz chłodniej i wilgotniej...
Letnie wylegiwanie się na słońcu ustępuje świeczkom, gorącej herbatce oraz leżeniu pod kocykiem na wygodnej kanapie z mruczkiem na kolanach i książką w ręku...
Książką, ale jaką?
Mam parę propozycji, może przypadną one komuś do gustu.
Są to książki które czytałam jakiś czas temu i nadal wracam do nich pamięcią... W jakiś sposób każda z nich trafiła do mojego serca oraz duszy.
Gdzie śpiewają raki - Delia Owens. (2019)
"Gdzie śpiewają raki to wysmakowana oda do świata przyrody, wzruszająca fabuła o dojrzewaniu i zaskakująca relacja z procesu. Owens przypomina, że dzieciństwo nas kształtuje definitywnie i że wszyscy bez wyjątku podlegamy wspaniałym, lecz nieokiełznanym sekretnym siłom natury."
Złodziejka książek - Markus Zusak (2008)
"Dogłębnie poruszająca historia, której narratorem jest śmierć ukazuje bohaterów w fenomenalny sposób, dzięki czemu czytelnik mocno angażuje się w ich losy."
"Liesel Meminger swoją pierwszą książkę kradnie podczas pogrzebu młodszego brata. To dzięki "Podręcznikowi grabarza" uczy się czytać i odkrywa moc słów. Później przyjdzie czas na kolejne książki. Liesel żyje w niebezpiecznych czasach. Kiedy jej przybrana rodzina udziela schronienia Żydowi, świat dziewczynki zmienia się na zawsze."
Ona i jej kot - Naruki Nagakawa, Makoto Shinkai (2022)
"Cztery kobiety, cztery koty, jeden pies oraz cztery przeplatające się ze sobą historie."
„Ciepła, mocna wizualnie i klimatyczna książka, która odpędza nawet najbardziej dogłębne poczucie samotności."
Moja ostatnia propozycja powaliła mnie oraz moja wyobraźnię na kolana. Myślę , że nigdy nie zapomnę tej książki a jest nią:
Cyrk nocy - Erin Morgenstern (2012)
"Le Cirque des Rêves. Cyrk otwarty wyłącznie w nocy. Cyrk magii i snów. To on staje się areną trwającego wiele lat pojedynku między dwójką młodych ludzi, którzy początkowo nic o sobie nie wiedzą. Pojedynku, w którym zwycięzca może być tylko jeden…"
"Książka jest tak zwanym Czarnym Krukiem w świecie książkowym - ciężko do zdobycia, a jak już jest to za miliony monet. Na szczęście są takie instytucję jak Biblioteka Publiczna, gdzie można czasem trafić na takie perełki."
Niewiele tych propozycji, może Wy macie jakieś pozycje?
Coraz trudniej jest mi znaleźć książki które by mi się spodobały a co dopiero poruszyły.
Nawet kiedy wracam do tych ukochanych książek sprzed lat...
Nie wiem z czego to wynika. Czy u Was też tak jest?