BRUNETKA356

 
Procurando por: entretenimento
Zodiac sign: Sagitário
Aniversário: 11-25
registro: 27/08/2004
☚ Przy kominku i przy winku, tak we dwoje.... w ten sposób lubie leczyć swoje niepokoje :)))))
Pontos30mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 170
Último jogo

Marzenia....

Małżeństwo obchodzi 25 rocznicę ślubu.

Równocześnie małżonkowie świętują 50 rocznicę urodzin każdego z nich.
Podczas ceremonii wśród gości zjawia się wróżka i mówi:
> - Kochani! W nagrodę za waszą wierność przez te lata małżeństwa,
chcę spełnić kazdemu z Was po jednym największym marzeniu!
Żona podekscytowna ogłasza:
> - Pragnę odbyć z mężem podróż dookoła świata!
Po dotknięciu różdżką przed żoną pojawiają się bilety lotnicze oraz stos voucherów do hoteli na całym świecie.

Mąż patrzy na bilety a potem na żonę
....... Zastanawia się jeszcze przez chwilę i mówi:
> - Wizja wspaniała! Ale taka okazja może się już nie powtórzyć. Dlatego wybacz mi kochanie ale moim pragnieniem jest mieć żonę o 30 lat młodszą ode mnie!
Żona stanęła jak wryta. Wróżkę też prawie wmurowało w ziemię, lecz słowo
się rzekło....... I patrząc na żonę dotyka męża różdżką zamieniając go w
...80-cio letniego staruszka!


    Jaki morał?
> Fakt, że mężczyźni to czasem s*******e i robią w życiu  złych rzeczy wiele.
> Ale pamiętaj, że wróżki, niestety, to na tym świecie wyłącznie kobiety :-)
 

                                                                      Bruncia :))))))))))))
 


przepis na.........

Przepis na........

2 łyżki tęsknoty


szklanka pożądania


łyżeczka nadziei


kropla wyuzdania.


Koniec zdania......................hihihi


Cmoki na dobranoc.
Dzien dobry na powitanie dnia
Co zlego ,to nie ja...
hahaha

podpisano: teraz to juz ja....Bruneta:)


Wariat.....

Pytasz czy kiedys o Tobie zapomnę...?


Nie potrafię.


Pytasz czy Cie lubie...?


Nad życie.


Pytasz kim dla mnie jesteś...?


Wszystkim.


Pytasz co teraz będzie...?


Samotność bez Ciebie.


Samotnosc w sieci....


Z Beatą


Bez Beci.........

 

                                               Podpisano:


                                                              WARIAT

Maly Rysio :)

Maly Rysio napisal list:

 "Panie Jesu...bylem grzecznym chlopcem, czy moglbym dostac rowerek??? Twoj oddany Rysio".

 Jednak Rysio wiedzial, ze Jezus wie wszytko, czyli rowniez to, jakim chlopcem Rysio byl naprawde.  Chlopiec podarl wiec list i napisal nowy:

"Panie Jezu, bylem w miare grzecznym chlopcem, czy mogłbym dostac rowerek???? Na zawsze ufajacy Tobie Rysio"

Pomyslal chwile Rysio i doszedl do wniosku, ze i to "niedomowienie" nie pozostanie przez Jezusa niezauwazone. podarl list i napisal tak:

"Panie Jezu, myslalem o tym, by byc grzecznym chlopcem, czy moglbym dostac rowerek??? Wielbiacy Ciebie Rysio. 

Popatrzyl Rysio na list, zajrzal w gląb swego serca i wiedzial, ze byl tak zlym i niedobrym  chlopcem, ze nie ma szans na to, by Jezus go wysluchal. Wiec podarl list i wybiegl na ulice ze lzami w oczach. Chodzil bez celu po ulicach, rozmyslajac nad swoja krnąbrnoscią, wszystkimi zlosliwosciami, jakich sie dopuscil, gdy nagle znalazl sie pod kosciolem.

Wszedl do srodka, przeszedl srodkiem pod oltarz i uklęknal. Łzy jak grochy splywaly mu po policzkach. Po chwili wstal i udal sie w kierunku wyjscia. Zanim jednak wyszedl, zlapal stojaca na postumencie mala figurke i pobiegl szybko do domu.

W domu schowal figurke pod lozko, zlapal dlugopis i kartke i napisal:

"Panie Jezu, mam Twoja matke. Jesli chcesz ja jeszcze kiedys zobaczyc, to jutro pod domem widze nowy rowerek.

Oddany....ty juz wiesz, kto. 


czas...czas...czas...goni nas...

 


Szukając szczęścia , w zwykłych momentach nie widzisz chwil piękna,


nie masz czasu pomyśleć,pędzisz a cały świat ucieka Ci przez palce,


Ja chce stać.  Niech mi wiatr twarz smaga,przegapienia chwil nie ma w moich


planach....


Zatrzymaj się więc na chwilę...


 


Uśmiechy ostawiam za odwiedzinki w hrabstwie dziękując Wsiem i wobec