o małżeństwie:)
Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...
Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego
samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do
pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic,
układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej
wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...
Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.
Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".
Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.
Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest z********.
Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie
krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.
Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".
Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu p***s cudowny - pierwsza klasa.
Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"
W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitem, obwisłe piersi, rozstępy...
Facet w szafie myśli: "Ja *******ę! Ale wstyd przed Ryśkiem".
Przychodzi Jasio do apteki...
Mały Jasio przychodzi do apteki i mówi:
-Poproszę coś przeciw dzieciom.
Speszona aptekarka mówi sciszonym głosem:-Po 1 mów cicho bo tutaj są ludzie, po 2 to nie jest dla dzieci, po 3 niech tata sam sobie kupi, a po 4 są tego różne rozmiary.
Zdenerwowany Jaś na to:
-Po 1 w przedszkolu uczyli mnie,żeby mówić głośno i wyraźnie, po 2 to nie jest dla dzieci tylko przeciw dzieciom, po 3 to nie dla taty tylko dla mamy, po 4 mama jedzie do sanatorium i potrzebuje wszystkie rozmiary.
Dla śmiechu:)
Idzie facet ulicą, patrzy a tam strzałka z napisem "Burdel u sióstr Urszulanek". Hmm myśli facet tego jeszcze nie było. Wszedł a tam za ciężkim dębowym biurkiem siedzi stara zakonnica i pyta:Czego pan chciał? -No skorzystać z usług. Płaci pan tutaj 500zł i idzie w te drzwi po prawej. Zapłacił i poszedł na końcu korytarza siedzi młoda zakonnica przy zwyczajnym biurku. Witam pana. Witam chciałem tak tak wiem 300zł i drzwi po lewej. zaplacil i poszedl. Na koncu korytarza widzi siedzi nowicjuszka przy stoliczku. Dzien dobry chcialem skorzystac z uslug. No 100 zł i drzwi za mna. zaplacil. Juz tyle wydal wiec stowa go nie zbawi-pomyslal. Wszedl drzwi sie zatrzasnely a facet stoi na dworze, nie moze wrocic, klamki z tej strony nie ma rozglada sie nieco skolowany a tu mala tabliczka z napisem "WLASNIE ZOSTALES WYRUCHANY PRZEZ SIOSTRY URSZULANKI"
SMUTKI I SMUTECZKI. Smutek to nieskończoność:(
Smuteczki rosną na ziemi
razem ze smutkami,
są jak ponure drzewa
z kwaśnymi owocami.
A z pnia owego drzewa
żaden czyn nie wyrasta,
tylko ta nieskończoność
cierniem w serce wrasta.
I zamiast liści na nim,
łzawe wiszą kryształy,
co kapią na kolana
i jesteś taki mały.
Tęsknota serca;(
Przepełniona Tęsknotą...
...Czekam...
Czekam na dzień
Kiedy los da mi szansę
...By Cię spotkać...
Czekam...
...choć tyle szarych myśli w głowie mam
Po tylu pustych dniach...
...w oczach tylko strach
Boję się, że Cię zranię...
...Kolejny raz...
Choć rany się goją
Nie zmaże ich czas
Nie chcę Cię znowu stracić
- Dobrze o tym wiesz
Chcę byśmy byli szczęśliwi
...OBOJE...
...RAZEM...
...NA ZAWSZE..