Brzask stara się przebić
mgieł srebrne welony
dzień wstaje leniwie
dżdżem września budzony.
Bije deszcz w litery,
by w złocie się nurzać
po marmurze spływa
po czerwonych różach.
Znowu tamten wrzesień
przed oczyma staje,
gdy w słoneczny ranek
się z Tobą żegnałem.
Co dzień z pierwszym brzaskiem
budzi się tęsknota
niesłabnąca miłość
wyrażana w strofach.
Z utęsknieniem czekam
w żałosnym letargu
byśmy byli razem
niech przypływa Argus.
Idol
fangry
..
registro:
Witam
Último jogo