".....Gdy wiatr gestniejac od woni
Lipowe piesci aleje
Przystaje dusza w codziennej pogoni
Nagle pieknieje pieknieje
Dzieciece swiatemolśnienia
Przezywa w dawnym zachwycie
Bo przyszlo lato i w słońca promieniach
Wszystko w poezje się zmienia,
To w takie dni, wierszami szumia drzewa
Same z siebie schna łzy serce dojrzewa ….zapala krew
i coraz potężniej chce bicI narasta w nim wielki spiew,
wtedy wie się, ze warto zyc....
Nie potrzebny budzik nikomu, gdy zatancza napowiekach zlote skry
Zielen w butach pcha się do domu, ptasi chor za oknem brzmi
Tylko patrzec zjawi się miłość i otworzy mi ramiona kope lat
Będzie jawa to co się śniło jaki piekny swiat... jaki piekny swiat
zielen w butach pcha się do domu, ptasi chor za oknem brzmi
Lustro do mnie chytrze sle oko bo mi z twarzy opalonej ujęło lat
Kocham dzis ten szklany prostokąt, jaki piekny swiat, jaki piekny swiat..."