Siedzę sobie w domku od lat, maluje lewą ręka świat,
czasem napisze coś, aż zedrze mi się nos,
Czy juz wiecie co to jest??
To jest żubr moi mili, co łeb z piwem wychyli
zza rogu sie wynurzy, wzrok mu sie zachmurzy,
nosem puści focha, każdemu powie: kocham,
wypije piwa z dwa i do puszczy z powrotem gna.
A ja sobie maluje nadal, lewą ręką wszystko przekładam,
zjem szarlotke i jeszcze coś i mija mi cała złość !!!
Ani ja ani NFZ nie odpowiadamy za stan emocjonalny osoby, która przeczytała to co wyzej :)))