Pewna Czarna jak noc wrona
ciągle niezadowolona
wszystkich w lesie obrażała
i bez przerwy narzekała :
- że dzień cały szumią drzewa
- że zbyt głośno słowik śpiewa
- że kukułka ku ku kuka
- że wciąż dzięcioł w drzewa stuka.
Zakrakała do sąsiadki :
pójdę mieszkać na rabatki
i dodała w wielkim gniewie :
nie chcę gniazda mieć na drzewie !
Jestem kotkiem,
Jam nie wrona
Tak żaliła sie dokoła
Życie me się rozweseli
pośród bąków, pszczółek, trzmieli,
czuć się będę znakomicie
bo wariackie lubię życie.
Roześmiała się sąsiadka :
nie dla Bruni jest rabatka !
lasu byłoby mi szkoda,
mnie na drzewie się podoba !
Mieszka Brunia na rabatce
lecz wciąż myśli o sąsiadce :
chyba jednak rację miała,
no cóż - słuchać jej nie chciała.
Na rabatce źle się czuje,
też ją wszystko denerwuje,
bąki, pszczoły koncertują,
Brunia twierdzi, że fałszują.
Lepiej babie było w lesie
- tam śpiew ptaków echo niesie
- tam przyjaźnie szumią drzewa
- tam wesoło słowik śpiewa...
Trzeba wracać - nie ma rady !
pożegnała więc owady,
na uściski brakło czasu
bo śpieszyła się do lasu.
Czy tu morał jakis bedzie?
Brunia zawsze jest w : rozpędzie!!!
BRUNETKA356
♥Stolica♥
Procurando por: entretenimento
Zodiac sign: Sagitário
Aniversário: 11-25
registro:
☚ Przy kominku i przy winku, tak we dwoje.... w ten sposób lubie leczyć swoje niepokoje :)))))
Último jogo