ASICA_79

 
registro: 05/12/2006
Krytykuj mnie kiedy będziesz na moim poziomie. Póki co możesz podziwiać :p
Pontos154mais
Próximo nível: 
Pontos necessários: 46
Último jogo
Bingo

Bingo

Bingo
283 dias h

"tęsknie"

Lubiła gapić się na ekran, który potwierdzał jego obecność. Tak jakby to miało oznaczać, że jest prawie tuż obok. Niemalże dotykał ją swoimi opuszkami palców. Przecież patrzyli w tym samym kierunku, prawie na siebie, dzielił ich tylko malutki, szklany ekran i tysiące źle zinterpretowanych wiadomości. Czuła nawet jego wzrok. Ale on mógł patrzeć przecież na kogoś innego. Wysyłać tamte wiersze do innej. Nie musiał nawet sprawdzać, czy ona też tam jest. Może już tego nie robi. Może na nią już nie czekał. Ale ona tam była. A gdy znikał, jej świat po raz kolejny się rozpadał. Czuła każdym nerwem jak odchodzi. Zostawiał ją tam, w tej pustej przestrzeni samą po raz kolejny. Chciała go powstrzymać. Uchwycić. On jednak i tak odchodził. Zawsze tak samo. Opuszczał ją dla czegoś lub kogoś. Na pewno dla innej kobiety - myślała. A przecież on mógł tylko jeść obiad. Ale mógł też siedzieć z inną i słuchać jej żartów. Śmiać się z tego, co było, marzyc o tym, co będzie. Mógł przecież cokolwiek. Na przykład mógł też czekać. Gapić się na ekran. Widzieć jej wpatrzone w niebieskie światło oczy. Czuć jej dłonie. Wyobrażać sobie rzeczy, których nie ma. 
I nikt z nich nigdy nie napisze "tęsknie". 
Wybrali więzienie swoich własnych wyobrażeń.

— Magdalena Oron "Zobaczyć świat inaczej"

...prawdopodobnie...

Prawdopodobnie byłaby dla niego stworzona. 

Idealna, żeby wpasować się w jego nieobecność, 

zrozumieć brak czasu i zaparzyć czarne espresso po przepracowanej nocy. 

Pewnie nawet mogłaby się w nim zakochać, 

choć w niczym nie przypominał mężczyzn, do których wzdychała. 

 Ale dzieliła ich rozległa czasoprzestrzeń i żadne z nich nie pomyślałoby nawet, 

że to drugie mogłoby coś poczuć. 

I może nawet lubili się trochę bardziej, niż lubi się kolegę (...), 

ale nigdy nie wyszło to poza ich myśli zakładając z góry, 

że nic z tego nie będzie. 


Prawdopodobnie byłby z nią szczęśliwy...




- Autor nieznany




...nie potrafię...

"I nie, nie potrafię tak po prostu.
Ludzie poznają się, spędzają ze sobą setki godzin, 
przegadują całe noce, mówią o wszystkim co ich boli, cieszy, smuci i uszczęśliwia, 
snują wspólne plany, 
a potem z dnia na dzień po prostu ich nie ma. 
Po prostu. 
Po prostu nagle skreślają wszystko, 
tak jakby twoje imię nigdy nie istniało w ich codziennym grafiku, 
jakby nie odbyli tych wszystkich rozmów, 
jakby nie łapali twoich uśmiechów, które tak kochali, 
jakby nie zasypiali i nie budzili się z tobą, 
mówiąc, że kiedyś będzie tak codziennie. 

Naprawdę próbuję czasem ziać taką samą obojętnością, 
próbuję tak samo się odwrócić, 
tak samo zamilknąć, 
próbuję jakkolwiek uzasadnić sobie takie zachowanie, 
ale nie potrafię. 

Nie potrafię tak… po prostu."



kochany...

Kochany


Tak na Twoje 
rozczochrane włosy 
rozrzucone skarpetki 
poplamione mankiety 
Tak na Twoje 
piwo przy grillu 
Tak 
na skoki narciarskie 
i na dziurę w kieszeni 
Tak 
na dzisiaj 
i jutro
Tak 
aż po ból istnienia


Kochana


Tak na Twoje 
długie rozmowy przy kawie
częste spacery w galerii 
roztrząsanie nieistotnej sprawy 
Tak na Twoje 
wieczne „włóż czapkę” 
Tak 
na łzy płynące po filmie
i nagłe wybuchy złości 
Tak 
na dzisiaj 
i jutro
Tak 
aż po kres wieczności

/"Oni", Wydawnictwo ŻYWIA, Żywiec 2013/



https://www.youtube.com/watch?v=UVW6M8aRisk

Ty...

Możesz czekać na kogoś latami 
i latami przez to umierać, 
możesz wybrać kogoś, kto jeszcze przed maturą będzie planował to,
 jak będzie wyglądała pierwsza sofa, 
którą razem kupicie, 
możesz związać się z kimś, 
z kim fajnie się ćpa i dobrze pije,
 możesz opuścić kogoś, kto Cię uszczęśliwia, 
możesz wybrać dobrze, być szczęśliwa, 
zostać zraniona, zdradzona, porzucona, 
możesz też zdradzać, 
możesz leżeć wieczorami sama na podłodze, 
możesz też być wieczorami na podłodze pieprzona, 
możesz ich wszystkich zlewać, 
albo uganiać się za kimś, 
zaangażować się albo nie myśleć o nikim poważnie, 
możesz upijać się w barach, 
czuć obce ręce w majtkach, 
możesz przeżyć coś tak cholernie wspaniałego, 
że późniejsza utrata tego będzie Cię bolała już do końca życia 
albo codziennie być budzona spojrzeniem tego jedynego, 
możesz wybierać, zmieniać scenariusze, 
mieszać postacie i dialogi, możesz, 
możesz tyle rzeczy cholera, 
a Ty, 
Ty siedzisz i gapisz się w monitor...


.